Razem, cały dzień, w Kazimierzu… / Together, all day, in Kazimierz
Gdybym miał napisać co jest w życiu dla mnie najważniejsze, to bez chwili zastanowienia odpowiem, że to moi bliscy. Żona, Córka, Rodzice. Bliskość, zaufanie, bezpieczeństwo. Wszystko to musimy zdobyć sami. Nie kupimy tego w żadnym sklepie, nie wygramy tego w żadnym konkursie. Na to musimy zapracować sami. Zapracować. Inaczej, dać coś z siebie aby otrzymać w zamian coś wartościowego. To w dawaniu widzę drogę do osiągnięcia szczęścia. Dawaniu bez oczekiwania na cokolwiek w zamian. Bo wszystko czego oczekujemy jest tylko naszą ściśle określoną, wyimaginowaną sytuacją, zdarzeniem, rzeczą lub poczuciem subiektywnym. To co najistotniejsze nie przychodzi z naszego wnętrza. Przychodzi do nas z zewnątrz. Zaskoczenie, bliżej nieoczekiwany stan spełnienia nie przyjdzie do nas sam. I nie przyjdzie do nas wtedy kiedy tego chcemy. Przyjdzie do nas wtedy gdy wytworzymy pewną wartość. I nie jest to proces skończony ani jednorazowy. To ciągłą praca, aktywność skierowana ku innym. Nasze życie jest bardzo krótkie. Wiem i czuję, że kiedyś nadejdzie moment kiedy przestanie mieć znaczenie to co posiadam, to co zdobyłem. To co mnie otacza, martwe przedmioty, puste słowa nie będą i nie mają żadnego znaczenia. Liczyć się będzie tylko relacja. Zrozumienie i bliskość. To trzeba chcieć stworzyć. O to trzeba walczyć. Moment kiedy ktoś poda dłoń, kto przytuli i nie będzie chciał niczego w zamian. Moment kiedy ktoś będzie wiedział, że jesteśmy kimś na zawsze. Moment w którym będziemy obecni w myślach drugiego na stałe i pozytywnie. Moment kiedy ktoś powie, że nas kocha, jest oddany i ufa. Bo chce, bo tak wybrał, bo tak czuje. O to wszystko bardzo pragnę walczyć. Starać się. Zabiegać i pielęgnować.
-
Jarek
-
Grzegorz Stykowski
-
-
Jagoda
-
Grzegorz Stykowski
-
-
Kamila
-
Grzegorz Stykowski
-
-
Kakałoo Blog
-
Grzegorz Stykowski
-
-
Iza
-
Grzegorz Stykowski
-