Najpierw zobaczyłam zdjęcie nr 1 i doznałam efektu „wow!”. A potem obejrzałam resztę i się okazało, że jest tam znaczne więcej fotografii z takim efektem. Druga seria zdjęć z Sopotu jeszcze lepsza, niż pierwsza. Serio! Niezwykły klimat – słońce miesza się z pochmurnym niebem, a radość ze smutkiem…
Pingback: Lifenotes - Sopot Wrzesień 2015 cz 1 / Sopot September 2015 part 1 |()